Nawet nie wiem kiedy minęło tyle czasu od ostatniej mojej wizyty tu. Trochę się wydarzyło. Zostałam ciocią, jakieś trzy miesiące temu. Malutka Zosia jest urocza i śmieszka nie samowita. Czasami jak patrzę na brata i jego rodzinę robi mi się żal, że ja nie mam maleństwa, ale staram się o ty nie myśleć. Na razie rozpieszczam bratanicę, a może i na mnie kiedyś przyjdzie czas. A jak nie no to trudno, przecież są kobiety które nie mają dzieci i są szczęśliwe. Jeśli chodzi o inne sprawy to nic się nie zmieniło nadal mieszkam u teściów, jakoś leci, chociaż mam wrażenie, że się z mężem kłócimy o byle drobiazgi. W pracy też ciężko, a o braku chęci to już nawet nie wspomnę oraz o baraku weny. Dosyć marudzenia, trochę zdjęć.