Obserwatorzy

piątek, 23 czerwca 2017

Ogarniam.

Obiecywanki cacanki, tak jest u mnie. Obiecywałam, że będę systematycznie prowadzić bloga i nic mi z tego nie wyszło. Zawsze sobie coś obiecuje, a później wyrzuty sumienia, że nie udało mi się tego dotrzymać. A co za tym idzie złość na samą siebie, że nic mi nie wychodzi i że jestem do niczego, bo nie jestem idealna. Trudno jest mi zaakceptować siebie, boję się porażki, a zwłaszcza tego co inni powiedzą, że mi się coś nie udaje.

Nic nie daje mi radości, nic nie cieszy. Wszystko denerwuje i złości, jestem ostatnio zgryźliwa i nie przyjemna. Nie chce taka być, a nie potrafię się zmienić.

Od ostatniego wpisu trochę się działo, powstały dwie pamiątki komunijne oraz trochę pojeździliśmy z mężem. A i nasza mała rodzinka się powiększyła ( nie u nas niestety, tylko nasza suczka się oszczeniła). A teraz trochę zdjęć.