No i po gościach:) Oczywiście nie było czasu żeby usiąść do haftu. Ale za to prezenty poprawiają humor:)
Najczęściej dostawałam kasę (Przyda się chociaż by na planowany wyjazd we wrześniu, no a może małe zakupy hafciarskie). Od chłopaka dostałam ślicznego kwiatka i duże opakowanie MERCI. Od brata i przyszłej bratowej dostałam włochatą poduchę w moim ulubionym niebieskim kolorze i wiśnie w likierze. A od rodziców troszkę ubrań:) No ale trzeba wrócić do rzeczywistości:)
Kurczę zdjęcie kwiatka się samo odwróciło i nie wiem jak to poprawić. NO cóż trudno się mówi.
Kurczę zdjęcie kwiatka się samo odwróciło i nie wiem jak to poprawić. NO cóż trudno się mówi.
Dziękuję za wizytę u mnie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty dostałaś:)
Swietjne prezenty
OdpowiedzUsuńZeby ci kwiatek dużo kwitł :)
Pozdrawiam