Dosłownie powoli dłubię moją pamiątkę ślubną (prawdę powiedziawszy to mam ślimacze tempo, a czasu coraz mniej). Miałam wolne i obiecywałam sobie, że nadrobię z haftem, ale to zawsze coś wypadało. Mój haft prezentuje się tak:
Z szafki przyglądają mi się dwie pary oczu
Powoli zaopatruje się w ozdoby świąteczne. Wczoraj byliśmy z Teściową na kontroli w Bydgoszczy i zahaczyliśmy o hurtowne na Szajnochach, gdzie odkryłam istny raj ozdóbkowy. Kupiłam kilka gwiazdek i domem na podgrzewacze.
Mając małą osóbkę w bliskiej rodzinie trzeba pomyśleć o prezentach na mikołaja. W tym roku wybór padł na puzzle do kolorowania w wannie. Mam nadzieje, że prezent przypadnie do gustu.
Dorobiłam się też nowego storczyka, który zdobi sypialnie. Natomiast w przedpokoju zawisły zdjęcia, powoli upiększamy swoje cztery kąty.
11 listopada zrobiliśmy sobie wypad do Solanek i Palmiarni, gdzie podziwialiśmy piękne rośliny, a na jednej owoc. Na moje to był bananowiec, a co wy o tym myślicie:
Dasz radę na czas wyhafcić. Gwiazdki i storczyk piękne i napewno puzzle się spodobają :)
OdpowiedzUsuńCzasem weny brak i wszytko się ślimaczy, ale jak potem ruszy z kopyta ...hehe. Kolorowanki w wannie? Tego jeszcze nie widziałam :) Upiększanie czterech kątów i ja uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA co to będzie za haft na rocznicę? Śliczne gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńTo będzie na pamiątka na ślub dla mojego brata.
Usuń