Coraz bardziej widać wiosnę i to zarówno w ogródku jak i na Targach ogrodniczych w Minikowie. W tym roku tak samo jak w zeszłym wybrałam się ze szwagrem. Ja w tym roku żadnych zakupów nie zrobiłam, ale szwagier to zaszalał, jak i moja teściowa też. Wracaliśmy z pełnym samochodem. Oprócz kwiatów, iglaków, drzewek i sadzonek były również meble ogrodnicze i figurki oraz inne rozmaitości. Oto kilka zdjęć:
W ogródku też fajnie się robi i trawa się zieleni. A na balkonie pnie się Glicynia która pięknie kwitnie.
Ostatnio dostałam od mamy fajny dzbanek na napoje w moim zagościła woda mineralna z cytryną.
W weekend majowy byliśmy w Żninie na koncercie Patrycji Markowskiej i paradzie lokomotyw parowych.
Zdjęcie zrobione telefonem
Kościół św. Floriana w Żninie nocą.
Pamiątka Komunijna już trafiła do nowej właścicielki. Podobno się bardzo podobała:)
Nie dziwię się, że szwagier i teściowa zaszaleli na targach :) Same wspaniałości tam były ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna pamiątka :)
Ile u Was śliczności ogrodowych! Obłowiliście się na pewno. Pamiątka prezentuje się świetnie nić dziwnego, że obdarowani są zadowoleni. Widzę, że już lepiej u Ciebie po szpitalnych przygodach, trzymaj się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNa takim targu chętnie bym pochodziła i pooglądała nawet bez kupowania :).
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja jeszcze nigdy nie piłam wody z cytryną :). Piję wodę i to dużo, a jakoś nie mogę się przekonać do spróbowania :).
Zrobiłaś śliczną pamiątkę :).