Jeśli chodzi o krzyżyki to jak pisałam skończyłam kolejną pamiątkę komunijną. A wczoraj zaczęłam następną.
Tylko dane muszę dorobić. Jak na razie to czasu na krzyżyki mam mało bo do 15:30 jestem w pracy i zanim przyjdę do domu to już jest 16. Po moich nie miłych relacjach z pierwszych trzech dni, muszę stwierdzić, że nie jest tak źle ( tylko żeby sędziowie mieli czytelniejsze pismo i było by ok).
Dzisiaj jak wróciłam z pracy czekała mnie miła niespodzianka. Dostałam paczuszkę od Ani, a w niej niezły kawał kany, pisak spieralny i słodkości.
No bo w końcu wiosna się pojawiła:)
No, te krokusy napawają otuchą. Śliczna pamiątka. Piękną pisankę dostałaś.:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty a krokusy pachną wiosną:)
OdpowiedzUsuńJa też chce krokusy :) Pamiątka pięknie ci wyszła :) Miło mi, że się prezenciki podobają a słodkości do paczki wrzucił Michał :)
OdpowiedzUsuńPiękną pisankę dostałaś, a pamiątka śliczna!
OdpowiedzUsuńPiękne krokusy!:) A z tymi pamiątkami to narzuciłaś sobie niezłe tempo:)
OdpowiedzUsuń