W końcu doczekałam się upragnionego urlopu (który się już powoli kończy). Jako, że sytuacja finansowa nie bardzo u nas, więc wyjechaliśmy na kilka dni. Odwiedziliśmy Grudziądz i Malbork.
Nie będę zamęczać was dzisiaj zdjęciami, jeszcze jeden post zrobię o Malborku.
Jako, że przed wyjazdem byliśmy u moich rodziców, a oni robili porządki w piwnicy i można było znaleźć niezłe skarby, np. lampę naftową.
W domu buszuje nam mały łobuziak.
Znalazłam zdjęcie pamiątki na rocznicę ślubu.
Widzę, że ciąglę zwiedzaliście :) Jak przyjade do ciebie z Michałem to kotka lepiej schowaj bo będzie wytulony bardzo :) A pamiątka śliczna :)
OdpowiedzUsuńŚlubny wzór muszę najpierw wybrać mam czas do stycznia.
Usuń