Obserwatorzy

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Z braku laku

Z pamiątką na wesele się nie wyrobiłam, o czym mówiłam post niżej. W podłym nastroju zaczęłam porządkować moje hafciarskie przybory  i znalazłam mały obraz nadający się na ślub. Fakt, że za duży nie był ale z resztek kanwy dosztukowałam inną kanwe i wyszła taka pamiątka.

Jako, że w pracy paznokcie mi się łamią nie miłosiernie musiałam odwiedzić kosmetyczkę, a właściwie ona mnie odwiedziła.

Mama zamówiła u mnie pamiątkę komunijną, i żeby się wyrobić już się szykuje do jej zrobienia. Muliny uszykowane (dwie brakujące dokupiła mi Ania) kanwa uszykowana już prawie.

 W styczniu miałam nie małe wydatki, bo i wesele  i zakupiłam nowe firanki w końcu. Powoli bo powoli urządzam się, choć nie jest to łatwe z teściową za ścianą ale jakoś muszę to przeżyć
A na koniec pies moje brata, wab się Maja.


piątek, 9 stycznia 2015

Dół

Mam kompletny zastój twórczy. Pamiątkę ślubną miałam zrobić na 17 stycznia a ja daleko w polu. Mam zrobione dwie z ośmiu stron. Zrobię ja chyba bratu na rocznicę A nie na ślub. Muszę się wziąść za komunijny obrazek żeby się wyrobić. Mam totalnego doła.