Obserwatorzy

czwartek, 25 października 2018

Nowości

W październiku mieliśmy kilka dni wolnego, nigdzie nie pojechaliśmy. Byliśmy kilka dni w Żninie u moich rodziców, a tak w domu. Wiadomo zawsze coś do roboty, chociaż ostatnio to mam totalny brak chęci. W jeden dzień do Lichenia się wybraliśmy. W takim miejscu człowiek się uspokaja i może pozbierać myśli,  czasami potrzeba zapomnienia codziennych spraw.






Jako że jestem fanką książek i lubię poczytać o miejscu które odwiedzam kupiłam fajny przewodnik po Licheniu. Będąc w Sanktuarium w miesiącu różańcowym kupiłam sobie śliczny różaniec.



Pracowałam również nad portretem trochę krzyżyków przybyło.

W planach były nowe projekty, więc trzeba było uzupełnić zapasy mulin i wstążek. Wybór padł na Pasmanterie internetową HAFTIX.




W między czasie powstała para kieliszków dla sąsiadów na 50 rocznicę ślubu.
A teraz powstają kwiatki ze wstążki na bukiet dla sąsiadki mamy.
O ozdobach świątecznych pewnie w tym roku nawet nie pomyślę bo czasu brak, Ale jak skończę portret to będę miała więcej czasu i na pewno coś powstanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze